Czyżby nastąpił koniec “współpracy” pomiędzy czołowymi porównywarkami cenowymi w Polsce a wyszukiwarką Google ?
Już w dniu wczorajszym na forum PiO zauważono, że “coś się dzieje” – topowe serwisy porównywania cen zniknęły z wyników wyszukiwania – dyskusja na PIO
Dziś rano Shpyo napisał o tym na swoim blogu “Google wzięło się za porównywarki cenowe?”
Również Krzysztof Bartnik napisał o całej sprawie na swoim blogu.
O co chodzi i co się dzieje ?
Fakty są następujące :
- pod tymi adresami możecie sprawdzić brak wyników dla głównych serwisów
http://www.google.com/search?q=ceneo
http://www.google.com/search?q=nokaut
http://www.google.com/search?q=skąpiec
http://www.google.com/search?q=porównywarka
http://www.google.com/search?q=porównywarka+cen
http://www.google.com/search?q=porównanie cen
http://www.google.com/search?q=porównywarka+cen+ceneo
http://www.google.com/search?q=porównywarka+cen+nokaut - jakiś czas temu Kaspar z Googla napisał :
Zespół #Google #Search Quality zajął się kwestią kupowania linków przez popularne polskie witryny i podjął odpowiednie kroki w tych wypadkach gdzie zaistniała taka potrzeba. Mamy nadzieję, że z czasem więcej klientów SWLi przemyśli swoją strategie zdobywania linków.
- z indeksu google.pl wypadł też sklep euro.com.pl – a nie jest to porównywarka – więc teoria o “kupowaniu linków” może być prawdziwa
Teorie :
Google Quality Team ręcznie moderuje wyniki – zgodnie z zapowiedzią “ukarali” duże polskie serwisy.
Pytanie :
- Co ze sklepami które dużą część ruchu i klientów pozyskują właśnie z topowych porównywarek ? Brak dywersyfikacji źródeł ruchu mogą odczuć dość boleśnie.
- Czy w związku z “banem” porównywarki przerzucą się na reklamę płatną w Adwords ? Jeżeli tak będzie to dużo branż odczuje to bezpośrednie poprzez podniesienie stawek za opłacane słowa kluczowe.
- Jeżeli ten rodzaj moderacji będzie stały – co to oznacza dla pozostałych sklepów ? Moim zdaniem zwiększenie ruchu i sprzedaży – do tej pory topy na wiele fraz produktowych okupowały porównywarki – teraz nagle ich zabrakło.
- Czy jest to słynna “panda update” ? Po przemyśleniu raczej nie – porównywarki dbały o to aby strony produktowe nie były dokładnymi kopiami stron ze sklepów.
- Na koniec ważne pytanie – czy google planuje wprowadzenie własnej porównywarki produktów ? Jeżeli tak to zrobiło sobie po prostu miejsce. Czas pokaże 🙂
Będę śledził temat – na pewno będzie aktualizacja.
Jedno jest pewne – nikt nie jest pewny ani dnia ani godziny – google jest tak silną i wpływową firmą, że może spowodować nawet bankructwo firmy która w 100% opiera na tej wyszukiwarce swój biznes.
Moim zdaniem właściciele większości sklepów wyjdą in plus na tym zamieszaniu – a jakie jest wasze zdanie ?
Jakub Sawa
Manager, Growth Hacker, ekspert SEO
Przygodę z internetem zacząłem w 1997 roku, od zakupu modemu. Przez 10 lat pracowałem w marketingu affilacyjnym online, głównie na rynku USA. Od 2008 roku byłem mocno związany z polskim rynkiem e-commerce. Jestem pasjonatem nowych technologii, z których korzystam na co dzień. Jestem właścicielem kilkunastu serwisów internetowych, praktykiem, aktywnie działającym w społeczności e-commerce i SEO. Tworzę i realizuję strategie wzrostu dla największych wydawców online w Polsce (Onet-RASP, Agora), zajmuje się konsultingiem i doradztwem w zakresie analityki, e-commerce oraz SEO/SEM.
Przynajmniej łatwiej/bardziej będzie można poszaleć z pozycjonowaniem szerokim … miejsca w top10 się zwolniły ;p